Blog

  • Jak przewidzieć zbliżający się poród?


    Wraz z nowym rokiem rozpoczynamy przygotowania do sezonu wyźrebień klaczy. Zwłaszcza dla przyszłych właścicieli swoich pierwszych źrebaków jest to nie lada stres i wyzwanie. Na co więc należy zwracać szczególną uwagę?

    Oznaki zbliżającego się porodu

    Ciąża u klaczy trwa ok. 11 miesięcy (320-350 dni), +/- 2 tygodnie. Klacze zazwyczaj rodzą nocą/wczesnym rankiem, gdyż wtedy w stajni panuje spokój. Ciągła ich kontrola może nawet powodować opóźnienie porodu. W większości przypadków klacze świetnie radzą sobie same, jednak możliwość pojawienia się komplikacji i konieczność obserwacji nowo narodzonego źrebięcia sprawia, że istotne jest prawidłowe rozpoznanie zbliżającego się porodu.

    przed-porodu.jpg


    Objawy kliniczne

    a) 2-6 tygodni przed można zauważyć powiększanie się wymienia. Zmiana ta będzie bardziej widoczna u klaczy wieloródek niż u pierwiastek. Mogą pojawić się też obrzęki przed wymieniem i na klatce piersiowej przeważnie nie stanowiące problemu, ale które również należy kontrolować. Jeśli gruczoł mlekowy zaczyna nabierać dużo wcześniej lub pojawi się wydzielina należy koniecznie zgłosić to lekarzowi, gdyż może świadczyć o zapaleniu łożyska, co stanowi zagrożenie dla ciąży.

    b) 1-3 tygodni przed dochodzi do relaksacji mięśni i więzadeł miednicy oraz brzucha. Można zauważyć to w postaci „opuszczonego” brzucha i miednicy.

    c) 2-6 dni – obrzęk strzyków, wypełnionych mlekiem. (Wydzielina zmienia się z wodnistej o słomkowej barwie poprzez mleczną aż do gęstszej w postaci siary.)

    d) 1-3 dni – pojawienie się tzw. „świeczek”. Jest to żółtawa, gęsta o konsystencji miodu wydzielina gruczołu mlekowego, widniejąca na zakończeniu strzyków. Zazwyczaj informuje, że poród jest tuż tuż, jednak u niektórych klaczy może utrzymywać się dłużej(nawet do tygodnia), lub nie pojawić się wcale.

    e) 1-3 dni - przed porodem można zauważyć wydłużenie sromu. Na sromie można również zobaczyć trochę szarawego lub lekko zabarwionego krwią materiału, który jest czopem śluzowym uszczelniającym szyjkę macicy podczas ciąży i jest tracony blisko oźrebienia.

    f) zmiana zachowania – na kilka do kilkunastu godzin przed wyźrebieniem. Przypomina to objawy kolkowe. Klacze wydają się być niespokojne, osłabione, chodzą w kółko, grzebią nogami, naprzemiennie kładą się i wstają. Często unoszą ogon i mogą pocić, częste oddawanie małych ilości kału i „posikiwanie”.

    anawetrozrodkonib7b.jpg


    Systemy monitorowania

    a) monitoring – instalacja kamery w stajni znacznie ułatwia doglądanie klaczy i przebiegu porodu. Podglądu można dokonywać w domu a nawet na telefonie komórkowym, dzięki czemu mamy stałą kontrolę jednocześnie zapewniając potrzebny klaczy spokój. Należy pamiętać, że nie wystarczy tylko zamontować kamerę a faktycznie oglądać nagrania, gdyż bardzo łatwo jest coś przegapić, lub w razie komplikacji nie zdążyć zareagować na czas. Minusem jest to, że dalej nie można się wyspać ;)

    b) systemy alarmowania - na kantar, pas z nadajnikiem. Są to różnego rodzaju nadajniki. Jedne z nich mocowane są do kantara, drugie to pas taki jak do lonżowania z zamontowanym nadajnikiem i działają na zasadzie zmiany pozycji konia na leżącą bokiem. Wadami nadajników jest fakt, że mogą one fałszywie reagować np. podczas polegiwania lub tarzania się konia.
    - gąbki - umieszczane w pochwie (w gąbce), działają na zasadzie zmiany temperatur, gdy wypadają z pochwy podczas porodu,
    - wszywane - z dwóch stron warg sromowych wszywane jest małe urządzenie połączone przewodem, gdy wychodzą nóżki przewód zostaje wysunięty z jednej części ,przerywa się obwód i sygnał alarmowy wysyłany jest na telefon. Bardzo dobry system pod warunkiem że jest prawidłowo założony i niestety może nie zadziałać przy wystąpieniu komplikacji porodowych, gdzie nie dochodzi do rozwarcia sromu.

    anawetrozrodkonib7a.jpg


    Badanie mleka

    - poziom wapnia (calcium titration np. Foal Watch)
    Po wymieszaniu wydzieliny gruczołu mlekowego z odpowiednimi odczynnikami otrzymujemy poziom wapnia w mleku. Jeżeli jego stężenie wzrasta powyżej określonego poziomu jest 87% szans że klacz oźrebi się tego wieczoru. Jednokrotne wykonanie tego badania nie jest wystarczające i miarodajne. Bardziej niż sam poziom wapnią znaczenie ma jego nagły wzrost pomiędzy testami . Dlatego też należy rozpocząć obserwację poziom wapnia w mleku codziennie już na kilka tygodni przed planowanym porodem bądź, gdy zaczną pokazywać się już pierwsze objawy zbliżającego się porodu np. rozluźnienie więzadeł. Ponadto u klaczy pierwiastek, często dochodzi do wyźrebienia zanim poziom wapnia osiągnie stężenie informujące o zbliżającym się porodzie.

    anawetrozrodkonib7c.jpg


    - poziom Ca/Mg (np. Mquant podobny do zestawu do badania twardości wody)
    Jest łatwiejszy do stosowania niż poprzedni, ponieważ wymaga tylko jednokrotnego rozcieńczenia a nie ich kilku serii oraz mniejszej objętości mleka. Jest za to mniej wrażliwy, daje ok 71% szans na przewidzenie porodu.

    - pomiar Na/K
    Zmiany w stosunku stężeń tych dwóch pierwiastków na ok 24 dni przed porodem. Mleko powinno badać się raz dziennie rozpoczynając od 10-tego dnia przed spodziewanym terminem wyźrebienia.

    - pomiar pH mleka (np. paski, pH-metry)
    Łatwy do wykonania test, wymaga tylko jednej kropli mleka. Opiera się na obserwacji zmiany koloru paska który wskazuje na spadek pH notowany przed porodem. Wyniki badań nad ta metodą mówią że w 82% przypadków, gdy z badania wynikało że klacz miała się nie źrebić tej noc, nie było porodu.

    anawetrozrodkonib7d.jpg


    Wykonanie jednego typu testu nie jest do końca miarodajne. Zaleca się zatem połączenie np. dwóch różnych testów, dzięki czemu określenie daty wyźrebienia klaczy będzie bardziej dokładnie i wiarygodne.

    Porody klaczy zawsze wiążą się z silnymi emocjami. Związane jest to często z trudem jaki wkładamy aby uzyskać tego wyczekiwanego źrebięcia. Rozwój technologii i medycyny pozwala daje nam wiele narzędzi pomocnych w jak najdokładniejszym oszacowaniu terminu porodu. Jednak natury się nie oszuka. Należy pamiętać, że każda klacz jest inna i każda będzie reagowała inaczej. Dlatego też zwykła obserwacja klaczy, zwłaszcza przez właścicieli / hodowców, którzy znają je najlepiej, może być wspomagana, ale NIE ZASTĄPIONA przez systemy monitorowania.

    fot. Monika Tadych